Dekalog początkującego wizualizatora

czyli 10 zasad, które pomogą Ci rozpocząć karierę w Arch-Wiz

Postawmy sprawę otwarcie - początki nie są łatwe. Niespecjalnie wiadomo, od czego zacząć i w jakim kierunku podążać, co się przyda, a co lepiej ominąć. W internecie widzisz niesamowite projekty z setkami lajków i tysiącami wyświetleń. Tymczasem Ty właśnie zastanawiasz się nad rezygnacją, bo po raz kolejny wysypuje się render. Zamiast wyczekiwanej uczty wizualnej widzisz nieciekawy przepalony obraz pokryty plamami. Ręce opadają, interfejs przygniata, frustracja narasta. Czujesz niemoc 🤮

Więcej optymizmu!

Pamiętaj, że każdy Twój guru wizualizacji 3D też kiedyś zaczynał i znajdował się w podobnym miejscu. Mało tego, był w jeszcze większej dupie, bo nie miał tylu poradników, tutoriali i innych zasobów, jakie obecnie masz w zasięgu myszki. W tym fachu każdy mierzył się z podobnymi problemami. Moja rada? Oswój się z tym, że nie wyjdzie Ci jeszcze 5, 10 i 50 razy, zanim coś zadziała. Wpisowe do zawodu trzeba wyklikać i tego nie przeskoczysz. Tak samo nie ominiesz żmudnych testów. Dupogodziny prób i wpatrywania się w monitor to obowiązkowa część tej pracy. Będzie dobrze, jeśli stanie się Twoim najlepszym przyjacielem. 

Poniżej wypunktowałem 10+1 porad, które pomogą Ci szybciej wejść w branżę Arch-Wiz i zarabiać sensowną kasę. Musisz jednak zdawać sobie sprawę, że niezależnie od porad doświadczonych wyjadaczy i Twoich osobistych predyspozycji - będzie to dość wyboista podróż.

Michal-Nowak.jpg

Michał Nowak

Robię wrażeniowe “ładne obrazki” i pomagam skuteczne sprzedawać wizje oraz projekty. Po godzinach staram się współtworzyć silną i zgraną scenę polskiej wizualizacji 3D.

Ponad 15 lat w branży i międzynarodowa baza klientów pozwalają mi czuć się pewnie w każdej sytuacji produkcyjnej i biznesowej. Swoją wiedzą i doświadczeniem staram się dzielić na łamach tego bloga, konferencjach i szkoleniach.

W swojej twórczości łączę dbałość o niepowtarzalny nastrój z praktycznymi wymogami projektów. Dla klientów jestem partnerem, który dzięki wiedzy wspiera ich w trudnych kreatywnych aspektach.

www

I - Bądź generalistą

Niezależne od tego, co chcesz finalnie robić i w czym pracować, warto na początku dotknąć każdego elementu. Sprawdź, czym jest modelowanie, jak działają materiały, co to jest mapping, jak zrobić animację oraz jak przerenderować i obrobić swoją wizualizację. Gdy już zaczniesz pracować komercyjnie, solo lub w zespole, będziesz się czuć swobodniej w całym procesie produkcyjnym. Drugi plus jest taki, że dość wcześnie sprawdzisz, co lubisz, a co Cię męczy. W ten sposób szybciej znajdziesz swoją drogę. Ostatnia kwestia to rynek pracy. Większe szanse na zatrudnienie mają ludzie, którzy ogarniają wszystko lub znają cały proces. Gdy oferujesz dużą samodzielność i bardziej kompleksowe wsparcie dla teamu,  jesteś cenniejszym ogniwem w łańcuchu produkcji. Na specjalizację zawsze będzie czas i miejsce. A dużo łatwiej wybrać specjalizację, gdy już wiesz, jak działa branża i czego tak naprawdę od Ciebie oczekuje.

 

II - Deadline to podstawa

Z projektami rozwojowymi lub pracami do folio jest jeden zasadniczy problem — nigdy nie mają terminów. Dlatego im wcześniej zaczniesz pracować w konkretnych ramach czasowych, choćby nałożonych przez siebie, tym szybciej zaczniesz rozwiązywać problemy i zadania na tu i teraz. Zawsze powtarzam, że najlepszym motywatorem jest sytuacja. Gdy klikasz dla siebie, nie szukasz optymalnych rozwiązań, które mogą przyspieszyć pracę lub poprawić jej efekty. Pewnie, że ciężko uczyć się ze stoperem w ręku. Jednak nawet przy takich tematach jak testy zakładaj sobie „skończony” horyzont czasowy. Jest spora szansa, że usprawnisz naukę, a na pewno nabierzesz dobrych nawyków, które zaowocują w komercyjnych współpracach. Pamiętaj, że każdy temat ma skończone zasoby czasowe lub budżetowe. Dopieszczanie czegoś w nieskończoność jest kuszące, ale mało opłacalne.

 

III - Nie bądź ortodoksem

Gdy zaczynałem swoją przygodę z 3D, zakładałem, że gdy coś modeluję, muszę to zrobić z jednej bryły, mesh nie może się przenikać itd. Topologia siatki musiała być idealna. Jeśli coś renderowałem, wszystko musiało być zrobione w “silniku” - zero fejkowania i minimum postprodukcji. Takich chorych ograniczeń miałem sporo. Z jednej strony dało mi to dobre podstawy do wykorzystania maksymalnych możliwości narzędzia, ale z drugiej utrudniało życie. Tak się po prostu nie pracuje. Wielu elementów nigdy nie zobaczy się w docelowym kadrze. Sporo technik można przyspieszyć w postprodukcji lub w oparciu o skrypty. Warto znaleźć złoty środek, żeby nie popaść w żadną ze skrajności. Ucz się oszukiwać widza i oszczędzać swój czas, bo czas to jedyna waluta, której nie jesteś w stanie kupić.

 

IV - Chwal się

Pokazuj swoje poważniejsze testy, nawet jeśli wiesz, że jeszcze sporo im brakuje. To, co podpowiedzą Ci inni, jest kopalnią wiedzy - zarówno w ramach rozwoju warsztatu, jak i w kreatywnym patrzeniu na swoją pracę i rozwoju estetycznym. Im więcej komentarzy, tym więcej bodźców do samorozwoju i zdrowej rywalizacji. Jako początkujący możesz mieć obawy przed publikowaniem swoich próbek, ale warto je przełamać. Im szybciej wyjdziesz do ludzi ze swoją twórczością, tym sprawniej będą Ci szły kolejne testy. Zaglądnij na Biznes wizualizacji i piątkowe przechwałki – wrzucają tam starzy wyjadacze i osoby, które dopiero zaczynają. Każdy napisze coś od siebie a wspólnie możemy się mobilizować, pomagać oraz inspirować. Ty też możesz podpowiadać innym i pomóc komuś rozwijać się. 

 

V - Pracuj mądrze

Jeśli Twój render idzie powoli – znajdź przyczynę. Na pewno ktoś miał już taki problem i podzielił się nim w internecie. Jeśli po raz 20 robisz ten sam element, zapisz go i zrób z niego bibliotekę. Gdy czujesz, że jakiś skrypt może przyśpieszyć pracę lub poprawić efekt, poszukaj go i wykorzystaj. Ucz się rozwiązywać problemy i pracuj mądrze! Im szybciej zdobędziesz takie umiejętności, tym lepiej. Optymalizuj i automatyzuj swoją pracę. Każda chwila, którą zaoszczędzisz na prostych, powtarzalnych czynnościach, pozwoli Ci poświęcić więcej uwagi w kreatywnych i bardziej zaawansowanych obszarach. Lepiej dopieszczać pracę w końcowym etapie produkcji niż przepalać czas na podstawowych działaniach na początku. Branża i globalny rynek się zmieniają. Nie zdziwię się, jak niebawem najprostsze czynności przejmie komputerowy skrypt. Na koniec – wiadomo: czas to pieniądz.

 

VI - Poznaj fundamenty

Wiesz, czym jest kompozycja, koło koloru, proporcje, teoria barw? Nie? To zapraszam do internetu i do nauki. Pierwszy poważniejszy blog o fotografii powinien wyczerpać ten temat w stopniu, jaki spokojnie wystarczy na początek. To jest absolutna podstawa tworzenia obrazu. Jeśli nie znasz lub nie rozumiesz fundamentów, to bez sensu iść dalej w kierunku wizualizacji, chyba że zamierzasz poprzestać na przestawianiu klocków w 3D lub nie planujesz finalizować renderów. 3D możesz robić bardzo dobrze, ale każdy obraz opiera się o klasyczne zasady, które w moim odczuciu należy po prostu znać. Zasady, które mogą bardzo dużo dodać, ale i zabrać, gdy się je ignoruje. Sporo początkujących to zlewa, a to poważny błąd. Zapraszam do googlowania, a ambitniejszych do muzeów oraz bibliotek z albumami malarstwa i fotografii!

 

VII - Nie reanimuj trupa z szafy

Robisz projekt do folio, na który przeznaczyłeś już milion godzin? Zakończ go jak najszybciej i zacznij następny, ale prostszy i szybszy. Nie ma czegoś takiego jak idealny temat. W każdej produkcji można coś podciągnąć. Profesjonaliści często wyrzucają sobie, że zostawili coś, co można było dopracować. Masz prawo do podobnych pokus, ale radzę Ci, żebyś im nie ulegał. Ucząc się, robisz dość duże skoki jakościowe, a to wpływa na presję wiecznych poprawek. W efekcie duży temat zdąży się mocno zestarzeć zanim dotrzesz do finiszu, a przecież w końcowym stadium też będziesz chciał poprawiać - to niekończąca się pętla. Nowy projekt to nowe wyzwanie, świeże spojrzenie i entuzjazm do działania. Stary trup zaczyna śmierdzieć. Czasami wręcz odpycha, przytłaczając ilością rzeczy do ogarnięcia. Naukę polecam robić na mniejszych projektach, bo można szybko skończyć, dać pod komentarz i jechać z następnym.

 

VIII - Ucz się piękna

Co jest ładne, a co brzydkie? Co się sprzedaje, a co nie? Jakie są trendy? To wszystko znajdziesz w internecie. Oczywiście każdemu podoba się coś innego, nie ma jednego uniwersalnego trendu. Jednak im wcześniej zaczniesz oglądać branżowe strony, magazyny, publikacje, tym szybciej wyrobisz sobie własny gust. Uwierz mi, że oglądałem mnóstwo portfolio świetnych rzemieślników, którzy 3D mieli w małym palcu, ale nie domagali z poczuciem estetyki. Nawet proste wizualizacje, które są przemyślane, często wypadają lepiej od tych super warsztatowych. Opatruj oko ładnymi rzeczami, ucz się zestawiać ze sobą elementy, tak by świadomie kreować estetykę obrazu oraz jego klimat. To bezcenna umiejętność miękka, która w dłuższej perspektywie da Ci przewagę nad najlepszymi nawet narzędziowcami. Jest też szansa, że z biegiem czasu zaczniesz sam kreować i wymyślać, a nie tylko klikać i odtwarzać czyjeś pomysły.

 

IX - Słuchaj praktyków

Można uczyć się z internetów i przerabiać materiał samodzielnie - to jednak czasochłonna metoda. Można uczyć się od teoretyków bez doświadczenia branżowego i projektowego - tej drogi nie polecam, bo teoria - nawet najlepsza - rzadko pokrywa się z rzeczywistością produkcyjną i biznesową. Wreszcie można uczyć się od praktyków bezpośrednio na produkcji. Ten scenariusz uważam za najlepszy. Zdobądź podstawową wiedzę, jak działać i poruszać się w programie, a potem złap się na staż lub pozycję juniora w firmie 3D. Tam szybko zrozumiesz, na czym polega codzienność w naszej pracy i dostaniesz wiedzę prosto z frontu. Nauczysz się rozwiązywać problemy, zobaczysz dobre i sprawdzone rozwiązania oraz nawiążesz pierwsze kontakty. Z pewnością wyrobisz sobie też własne zdanie o branży. Żeby jeździć autem, nie czytasz sterty książek i nie słuchasz opowieści od gościa bez prawka, po prostu siadasz i ćwiczysz na żywym organizmie - tutaj jest tak samo.

 

X - Wybierz 3ds Max … + Blender

Tu wkładam kij w mrowisko, więc zaraz zacznie się przepychanka. Tak, uważam, że warto uczyć się 3ds Maxa. Ten program nie jest najtańszy, ma sporo niedociągnięć i na pewno ma wielu wrogów, nawet wśród swoich obecnych użytkowników. Jednak z perspektywy Arch-Wiz jest to najpotężniejsze narzędzie, jeśli wziąć pod uwagę dostępne zasoby i biblioteki, a także materiały edukacyjne oraz wielkość społeczności. Przeważająca większość biur z segmentu wizualizacji 3D pracuje właśnie na 3ds Max, więc i ewentualna praca u nich lub z nimi będzie najszybsza. Jeśli nie planujesz wchodzić na rynek za 5 lat, to ćwicz Maxa. Co do Blendera, można zaobserwować dynamiczne zmiany programu w perspektywie ostatnich kilku lat. Nie chcę bawić się we wróżkę, ale jeśli trendy się utrzymają, to Blender w ciągu 5 lat może zająć nową pozycję i zmienić układ sił na rynku.  

Ostatnia porada (bonusowa jedenastka) jest już spoza dekalogu i jest moim prywatnym głosem, którym zachęcam do zastanowienia się nad tą wyboistą drogą. Po prostu:

 

Przemyśl to!

3D to branża, która wymaga sporo cierpliwości, wytrwałości i determinacji. Prawda jest taka, że niezależnie od tego, ile wiedzy posiądziesz, to i tak będzie jej za mało. Co jakiś czas (całkiem często) coś wybuchnie i wywali Ci plik bez przyczyny. Twoja praca zawsze będzie połączeniem wiedzy technicznej z kreacją i umiejętnościami artystycznymi. Już sam ten mix stanowi wyzwanie, któremu nie każdy sprosta. Dokładając do tego specyficzną “drogę krzyżową”, jaką trzeba przejść, by zostać specjalistą, wychodzi nam trudny i wymagający zawód z wysokim progiem wejścia. Zawód, w którym nie ma sufitu, a ciągły rozwój technologii wymusza stałą naukę i szkolenie umiejętności. Pracuję w tym już przeszło 15 lat i  wiem, że prościej nie będzie. Może być za to trudniej, bo świat i technologia przyspieszają coraz bardziej. Zastanów się, gdyż jest sporo prostszych sposobów na zarabianie kasy - często lepszej niż w Arch-Wiz. Jeśli dotąd się nie zraziłeś, możesz liczyć na tekturowy “medal zapaleńca”, dużo pracy i niezrozumienie ze strony klienta :D

Jak widzisz, jest się nad czym zastanowić. Branża Arch-Wiz i szeroko rozumiane 3D nie jest hermetyczną grupa, do której dostaje się 1 na 100 zainteresowanych. Z roku na rok próg wejścia obniża się, a programy robią coraz więcej z automatu. Jednak zmienia się też rynek a oczekiwania klienta rosną. Niby jest prościej, ale trzeba umieć więcej i posiadać szerszą wiedzę. Z perspektywy mojego kilkunastoletniego doświadczenia uważam te punkty za najistotniejsze kwestie w pierwszej fazie nauki. To one pomogą Ci w późniejszym szlifowaniu umiejętności i dadzą dobry fundament na przyszłość. Większość z nich dotyczy kompetencji miękkich, technikalia w większości są zmienne i nie warto się na nich koncentrować, bo na pewno będą się zmieniać.

Czujesz, że czegoś zabrakło, masz odmienne zdanie lub po prostu masz pytania w temacie początków? Wbijaj w komentarz, tam jestem do Twojej dyspozycji. Spodziewam się, że punkt 10 nie wszystkim przypasuje ;) Chętnie podyskutuję o tej ścieżce.

Klikaj mądrze, ucz się tego co jest potrzebne, uzbrój się w szafkę melisy i wytrwałość - a na pewno masz spore szanse na wejście w niesamowity świat wizualizacji 3D. Pomimo 15 lat w branży oraz wielu trudności, dalej mam z tego radochę i cieszę się, że mam tak fantastyczny zawód. Przy odrobinie determinacji i ciężkiej pracy, też tak możesz. Powodzenia!


Podobało się — zostaw lajka!

Jeśli tekst był dla Ciebie wartościowy, to mam prośbę: pomóż mi dotrzeć do innych osób zainteresowanych Arch-Wiz. Może masz takich ludzi wśród znajomych? Podeślij im link do artykułu mailem, Messengerem albo udostępnij na Facebooku. Dzięki!

Piona i jesteśmy na łączach!

Previous
Previous

Making-of Henge Hill

Next
Next

Realistyczna zieleń w wizualizacjach 3D